W autobusie poznalam swietnych malezyjczykow, pracujacych dla jednej z linii lotniczych (bez reklamy). Wynajelismy razem pokoj i pierwszego dnia, pojechalismy wynajeta taksowka na Mount Popa- godzine jazdy z Bagan. Gora Warta zobaczenia, zwlaszcza z daleka-wyglada troche jak zamek DIsneya. Wejsc na gore bylo ciezko w takim upale, ale dalismy rade. Widok niestety nie jest zbyt ciekawy, nie widac swiatyn Baganu
Zmeczeni wracamy do hotelu- noc w lozku a nie fotelu autobusowym to dopiero luksus!
A jeszcze wiekszym jest giga sniadanie, ktora dostaniemy rano na dachu hotelu
Inwa Gh-polecam-8usd
Taxi ok. 25tys