Są kolejne paczki!
Jeju, jak się cieszę! Jesteście świetni :)
Dziękuję Gosi, Agacie i Zuli!!!!
Cukierki rozdane- zdecydowanie w paczkach królowały krówki- widać, nasz najlepszy towar eksportowy
Kredki, ołowki, ksiązki i kolorowanki wykorzystamy w najbliższych dniach na zajęciach z rysunku :)
Ponieważ weekend minał nam na cieżkiej pracy po 13 godzin prania, szorowania i mycia głow, bo mieliśmy małego szkodnika w wiosce, nie będę sie rozpisywać. Było cieżko, a opiekunowie domów, chowający ubrania dzieci, żeby mieć mniej pracy, zbyt nie pomagali.
Dziś za to jest kolejny dzień, pozytywny i fajny. Dziewczynki sa zachwycone, i dziekują nam wielkim uśmiechem za całą weekendową akcję- warto więc było się namęczyć.
My, wolontariuszki na chwilę uciekłyśmy dziś do Phnom Penh, robiąc sobie małą przerwę. Owocowe shaki i noodle dały nam dużo siły na kolejne dni!
Dziękujemy jeszcze raz za paczki!